sobota, 20 października 2012

Aklimatyzacja czyli parę słów wstępu...



 "Kłaniaj się górom, córeczko, kłaniaj się górom,
Śniegom słonecznie kipiącym, świtom tatrzańskim,
Olśniewającym lazurom, olśnionym chmurom,
Kłaniaj się, córko, wysokim dniom zakopiańskim!"

                                                          Julian Tuwim



Tematami tego bloga będą wycieczki tatrzańskie wraz z ich opisem. Mamy nadzieję, że owe posty sprawią, iż czytelnik postanowi nie będąc nigdy w Tatrach pojechać w to piękne miejsce, a bywalców tego regionu Polski nieprzekonanych trochę do walorów gór, wolących raczej spędzać czas na zatłoczonych Krupówkach, zachęcą do poszukania kilku zalet na szczytach oraz urokliwych dolinach. A jest ich naprawdę sporo...


*zdjęcie przedstawia Tatry Wysokie oraz w dole Przedni oraz Mały Staw w Dolinie Pięciu Stawów Polskich widziany z głównego szczytu Koziego Wierchu (2291 m. n.p.m.). Zdjęcie zostało wykonane 26 sierpnia 2011 r. w czasie wędrówki Orlą Percią o której będziemy pisać w późniejszych postach.

8 komentarzy:

  1. Ja też uwielbiam góry:) !

    OdpowiedzUsuń
  2. zdecydowanie wolę morze. co takiego fajnego jest w chodzeniu po górach ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwrócę Twoje pytanie: co takiego fajnego jest w leżeniu na wietrznej, zaśmieconej i głośnej plaży? Nie rozumiem. Góry się nie podobają? Jeśli w nich nie byłeś/aś to polecam poświęcić kilka dni i się wybrać. Jeśli jednak już tam zawitałeś to chętnie się dowiem na jakich szczytach. Bo chyba na niezbyt wielu, a jeśli nawet to najwyżej pewnie na Nosalu.
      Pozdrawiam. ;)

      Usuń
    2. MarianoItaliano2 listopada 2012 20:37

      A ty góralu byłeś na tak wielu ?
      Wymień choć jeden z Tatr Słowackich, na którym byłeś, bo chciałbym zaczerpnąć rady ...

      Usuń
  3. Mój chłopak chodzi po górach.. ostatnio byłam z nim na Świnicy przekonywał mnie do wybrania się na Orlą Perć mam jednak obawy słusznie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm... Nie możesz mieć lęku wysokości (!), przydadzą się mocniejsze ręce i pewność ruchów, jeżeli byłaś na Świnicy i nie sprawiła Ci ona trudności, może poproś go żeby zaprowadził Cię jeszcze na Zawrat, może Rysy... potem Orla... jeżeli Twój chłopak ma już za sobą trudniejsze szczyty, na pewno się zgodzi, a za swoim doświadczeniem pomoże Ci. Przecież oboje musicie się czuć komfortowo, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń